Forum STREFA 51 Strona Główna
Zaloguj

Hodowla

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA 51 Strona Główna -> DEVON REX
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ezynka
Administrator



Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kuj-pom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:43, 04 Maj 2011    Temat postu: Hodowla

RUDY GEN

„Rudy” gen należy z pewnością do najciekawszych z punktu widzenia genetyki. Dlaczego? Ponieważ jest sprzężony z płcią.
Ale od początku.
Jak wspominałam poprzednio, na umaszczenie kota składają się dwa rodzaje barwnika (melaniny): eumelanina (czarna) i feomelanina (żółtawa). O eumelaninie i modyfikujących ją genach pisałam w poprzednim artykule. A jak ma się sprawa z feomelaniną?
Każdy kot posiada pewien zestaw genów (genotyp), odziedziczony po rodzicach (każde z rodziców ma swój wkład w wygląd dziecka), geny te determinują m.in. jego barwę. Geny znajdują się w chromosomach i właśnie w jednym z nich umiejscowił się gen zwany „orange-making gene”. Nie jest on jednak zawarty w zwykłym chromosomie – na swoje lokum wybrał chromosom X .
Dlaczego jest to jednak takie ważne? Zacznijmy od tego, jaki efekt wywołuje ten gen na fenotypie. Gen rudości przekształca możliwe do uzyskania czarne lub brązowe umaszczenie na rude. Sprawia, że zamiast eumelaniny (czarnej), produkowana jest feomelanina. Innymi słowy, futro z jakiegokolwiek innego koloru, zmienia się w jedną z rudych odmian barwnych.
Gen ten występuje w dwóch allelach (rodzajach): rudy allel O i nie-rudy allel o.
Nie-rudy allel o, jest dziki i pozwala na pełną ekspresję oryginalnego koloru (jeżeli wszystkie inne geny krzyczą: „brązowy!”, to przy genotypie oo- kot jest brązowy – feomelanina nie jest produkowana)
Rudy allel O, jest mutacją. Jeśli w chromosomie X występuje właśnie ten allel – mamy rudego kota. Ponadto maskuje on efekty mutacji nie-agouti w genie aguti (ten problem wyjaśnię w kolejnym artykule).
Pytanie brzmi: jaki ma to związek z płcią?
Jako że samce mają zestaw chromosomów płciowych XY, mogą odziedziczyć tylko jeden „rudy” gen – nie parę. Na dodatek wyłącznie po mamusi. Nie należy więc się spodziewać rudych samców w potomstwie, gdy matka nie nosiła genu O (niezależnie od umaszczenia ojca); oczywiście takie wypadki się zdarzają, są wynikiem różnych mutacji, jednak prawdopodobieństwo wystąpienia tego zjawiska jest bardzo małe.
Skoro samce mają możliwość posiadania wyłącznie jednego allelu – o lub O (bo mają jeden chromosom X), są rude, albo nie, czyli sprawa jest prosta.
Można to zapisać jako:
oY – inny kolor jest uwidoczniony, lub
OY – jakikolwiek możliwy kolor został zmieniony na rudy.
Spytają Państwo, co z szylkretowymi samcami – o tym za chwilę.
W przypadku kotek sprawa się komplikuje – gen rudości może być odziedziczony zarówno po ojcu, jak i po matce. Mają do wyboru: odziedziczyć po rodzicach zestaw oo, OO, lub Oo.
W pierwszym wariancie wszystkie kolory ujawniają się (jakby gen rudości w ogóle nie istniał). W drugim – kotka staje się ruda. W trzecim (gdy ma zestaw Oo) – jedne komórki produkują eumelaninę, zaś inne feomelaninę. Kotka posiada zarówno włosy rude, jak i oryginalnego koloru. Nazywamy ją wtedy szylkretem (dwukolorowym: oryginalny kolor + rudy lub trzykolorowym: gdy dochodzi do tego kolor biały; przypominam, że biały kolor jest po prostu brakiem jakiegokolwiek barwnika).
Jak to więc możliwe, że istnieją szylkretowe samce?
Nasuwa się myśl, że taki samiec po prostu posiada dwa chromosomy X, co jest anomalią. Choroba ta nosi nazwę zespołu Kilnefeltera. Koty takie wprawdzie są tak samo wartościowe jak inne domowe pieszczochy, ale przy układzie XXY prawie zawsze są to koty sterylne.
Jednak istnieją jeszcze inne wytłumaczenia występowania szylkretowych samców. Gdy plamek jest niewiele i są one małe, możliwe, że zaszła mutacja jednej komórki na wczesnym etapie rozwoju kota. Wtedy ta komórka produkuje inny rodzaj melaniny niż jest to zapowiedziane w kodzie genetycznym. Powstanie kot o jakimś określonym kolorze, z rudą plamą, lub rudy z plamą innego koloru (ten kolor nie jest dziedziczony przez potomstwo). Im większa ta łatka, tym wcześniej zaszła mutacja. Tych plamek jednak nie może być wiele – nieprawdopodobne jest, by na jednym kocie zaszło dużo takich mutacji.
W przypadku gdy łatek jest więcej, mamy do czynienia ze scaleniem się ze sobą dwóch zarodków – XY z XY lub XX z XY; powstaje wtedy chimera (u ludzi także się to zdarza).
Gdy złączeniu uległy dwa zarodki XY, jeden z nich obowiązkowo musi nieść allel O, drugi zaś o, wtedy niektóre obszary na ciele kota są rude, w innych zaś zachodzi ekspresja oryginalnego koloru. Dzieje się tak, gdyż pewne obszary futra pochodzą od jednego zarodka, pozostałe zaś od innego. Kot będący hybrydą dwóch zarodków męskich jest w pełni zdolny do rozrodu.
Kiedy scalą się ze sobą zarodek męski i żeński, niektóre narządy będą żeńskie, a inne męskie. Wygląd kota oraz jego zachowanie będą zależeć od tego, które struktury podlegają której płci.
Na koniec zaznaczę jeszcze, że takie mutacje nie zdarzają się tylko u samców. Po prostu nikogo nie dziwi wygląd szylkretowej kotki i zwykle nie zwraca się uwagi na źródło tego szylkretu.
Wspomniałam, że „rudy” gen i maskuje efekty mutacji nie-agouti w genie aguti. W kolejnym artykule rozwinę ten temat i opowiem Państwu o genetycznych podstawach rysunków tabby, czyli wzorów pręgowania u kotów.

Joanna Zapała
KOT nr 2/2006
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ezynka
Administrator



Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kuj-pom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:47, 04 Maj 2011    Temat postu:

Różne geny albinizmu.

Pamiętamy, że koty produkują dwa rodzaje barwnika (melaniny) – czarną lub brązową eumelaninę i pomarańczową feomelaninę. Z tych dwóch kolorów, przy współdziałaniu trzech poznanych już genów (jeden odpowiedzialny za produkcję eumelaniny, drugi – feomelaniny, zaś trzeci umożliwiający rozjaśnienie wyprodukowanego barwnika), powstaje osiem znanych nam kocich kolorów czarny, niebieski, czekoladowy, liliowy, cynamonowy, płowy, rudy oraz kremowy).
Zgodnie z obietnicą, w tej części cyklu zajmiemy się kolorem białym. Jak więc powstaje taka odmiana barwna? Jak niejednokrotnie wspomniałam, kolor biały jest brakiem jakiegokolwiek barwnika. Powstaje, gdy jakieś geny wstrzymują produkcję obu rodzajów melaniny.
Produkcja melaniny może zostać zahamowana na dwa sposoby:
1 „Całościowo” – gdy intensywność jej produkcji jest wstrzymywana w całym ciele (dotyczy to nie tylko futra, ale także oczu czy skóry, czyli wszystkiego, czemu możemy zabrać kolor); tak działającym genem jest gen albinizmu, który dziś omówimy.
2. Do drugiej grupy zaliczymy geny, które działają w sposób „wybiórczy”; zanik melaniny występuje tylko w określonych partiach futra, lub włosa.
Gen albinizmu występuje w pięciu allelach, które (zgodnie zresztą z nazwą) powodują coraz większy zanik pigmentu w ciele kota (coraz większy albinizm). Są to allele: całkowitego koloru C, allel burmskicb, allel syjamski cs, allel niebieskookiego albinosa ca i allel czerwonookiego albinosa c.
Pierwszy z tych alleli, jest to allel całkowitego koloru „full color” C. Powoduje on brak wstrzymania (inhibicji) produkcji melaniny. Jest dominujący dla wszystkich innych alleli genu albinizmu i przy genotypie C_ melanina produkowana jest bez żadnych przeszkód.
Allel całkowitego koloru jest tym, który istniał u przodka kotów domowych. W związku z tym, pozostałe allele genu albinizmu to mutacje powstałe w miarę upływu czasu (tysiące lat).
Mutacje te są z różnych powodów bardzo ciekawe. Z jednej strony możemy tu ujrzeć interesujący przykład współdominowania dwóch genów (można to porównać z pewnym teoretycznym eksperymentem – krzyżując groszek o kwiatach czerwonych i białych, otrzymamy biało-czerwone, dwukolorowe kwiaty). Mutacje są też wrażliwe na temperaturę: im jest ona wyższa, tym bardziej intensyfikuje się ich działanie (tym jaśniejszy jest kolor). W cieplejszych rejonach ciała futro jest bledsze niż w chłodniejszych (jest to skutkiem powstawania znaczeń typu point charakterystycznych dla rasy syjamskiej).
Allel burmski cb, jest recesywny w stosunku do allelu całkowitego koloru C, współdominuje z allelem syjamskim cs i dominuje nad allelem niebieskookiego albinosa ca, oraz czerwonookiego albinosa c. Powoduje on rozjaśnienie eumelaniny do koloru brązowego. Fachowo nazywamy ten kolor u kotów sobolowym, lub burmskim brązem. Kolor ten jest odrobinę ciemniejszy na nosie, ogonie, uszach i łapach (znaczenia point). Oczy także ulegają w niewielkim stopniu rozjaśnieniu. W porównaniu z innymi mutacjamii gen ten jest niedużo wrażliwy na zmiany temperatury.
Allel syjamski cs, także jest recesywny do C i dominujący dla ca i c. Powoduje on znacznie większy efekt inhibicji koloru niż allel burmski (większy albinizm). W efekcie daje to jasny beż tam, gdzie przy braku inhibicji uwidoczniłby się kolor, np. czarny, czyli seal (ciemnobrązowy). Nos, uszy ogon i łapy są ciemniejszego koloru, a korpus jasny, co daje piękny wyraźny kontrast barw. Także oczy ulegają rozjaśnieniu i stają się niebieskie. Allel ten jest bardziej wrażliwy na zmiany temperatury niż burmski. Syjamy wyraźnie ciemnieją przy niskich i jaśnieją przy wysokich temperaturach.
Jak wspomniałam wcześniej, allele syjamski i burmski współdominują ze sobą. Kot może dostać od każdego z rodziców po jednym allelu. Gdy dostanie od jednego z nich allel cb, zaś od drugiego cs, (np. skrzyżowalibyśmy teoretycznie SIA z BUR), powstałby kot znany w niektórych organizacjach jako tonkijski, posiadający cechy obu ras. Rasa ta nie jest uznana przez FIFe.
Allel niebieskookiego albinosa ca, jest recesywny dla C, cb i cs, dominujący zaś dla allelu c. Albinizm jest prawie kompletny. Futro jest całkowicie białe (w przeciwieństwie do wcześniejszych form, bez żadnych ciemniejszych miejsc). Oczy są niebieskie.
Allel czerwonookiego albinosa c, jest recesywny dla wszystkich pozostałych, melanina w ogóle nie jest produkowana, całe futro jest białe, i widzimy tę charakterystyczną, czerwoną barwę oczu. Nie jest to jednak taki przykład albinizmu, jaki potocznie mamy na myśli (pamiętajmy, że albinosy spotkać można u wszystkich gatunków zwierząt, także u ludzi). Czerwona barwa oczu spowodowana jest tym, że widzimy naczynia krwionośne prześwitujące przez oko. U kotów jednak dostrzegamy także niebieskie prześwity na tęczówce. Jest to prawdopodobnie związane ze strukturą oka.




W kolejnym artykule będziemy dalej zgłębiać tajemnice białego koloru futra.

Joanna Zapała
KOT nr 5/2006
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malinka




Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wlkp.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:50, 15 Maj 2011    Temat postu:

Poniżej zamieszczam link do strony, gdzie opisane jest zagadnienie Inbredu. Pewnie hodowców zainteresuje Smile
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ezynka
Administrator



Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: kuj-pom
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:34, 02 Lis 2011    Temat postu: Kody EMS

Co to takiego? Najprościej mówiąc, EMS to specjalny system, stworzony przez Międzynarodową Federację Felinologiczną FIFe, aby łatwo identyfikować koty rasowe. Opisuje cechy zewnętrzne kota: rasę, kolor dominujący, rysunek lub rozłożenie kolorów sierści, kolor oczu, długość ogona i rodzaj uszu. Jego główne założenie jest takie, że ma być prosty i łatwy do zrozumienia dla hodowców, co podkreśla jego pełna nazwa – Easy Mind System.

Prostota EMS polega na tym, że opiera się nie na podobieństwie genetycznym, a jedynie na wyglądzie zewnętrznym kotów. Rzecz jasna nie może być zbyt prosty, dlatego i od jego reguł istnieją wyjątki. Ogólna zasada jest taka, że jeśli jakaś część kodu jest oczywista (na przykład dana rasa kotów ma zawsze taki sam kolor oczu), to można ją pominąć.

Jak się tworzy taki kod? Przyjrzyjmy się wymienionemu na początku tekstu: XYZ a 02 54 62 75. Pierwszą jego cechą charakterystyczną są odstępy między częściami kodu.

Co jednak oznaczają poszczególne litery?

XYZ – trzy duże litery na początku kodu to rasa kota (np. BAL – balijski, ABY – abisyński, MCO – maie coon); w niektórych przypadkach opis kota skończy się na tych trzech literach, bo istnieją koty, np. rosyjskie niebieskie, które są wszystkie identyczne i nie ma potrzeby ich dodatkowo opisywać.

a – mała litera po nich to dominujący kolor sierści (np. niebieski, czekoladowy, liliowy); ta część kodu może się też składać z dwóch liter, np. dla rasy norweskiej leśnej używa się między innymi skrótu nt na określenie koloru bursztynowego.

02 – liczba dwucyfrowa (mniejsza niż 50) to wzór na sierści (np. arlekin, dwubarwny, mitted).

54 – liczba dwucyfrowa od 51 do 54 to typ ogona (brak, wyrostek, szczątkowy, normalny).

62 – liczba dwucyfrowa od 61 do 67 to kolor oczu (np. niebieski, pomarańczowy, zielony).

75 – liczba dwucyfrowa od 71 do 73 to typ uszu (proste, wywinięte, zwisłe).

Ale uwaga! Kody opisujące typ ogona i uszu podaje się tylko w przypadku wybranych ras.

Teraz wystarczy tylko zapoznać się z oznaczeniami liczbowymi i literowymi wszystkich cech na stronie Międzynarodowej Federacji Felinologicznej i już możemy zabrać się za opis naszego ulubieńca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum STREFA 51 Strona Główna -> DEVON REX Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin