Fedor ;)

Chestnuta89

Czas zacząć, po krótkiej przerwie ( brak internetu ), temat o Fedorze Smile

kocurek pojawił się u nas w kwietniu. Zakupiłyśmy go od właścicielki hodowli " Kocie laleczki ". Był to ostatni Devon Rex w tej hodowli. Fedor trafił do naszego domku w wieku ok. 1.5 roku. Niestety nie był przyzwyczajony do człowieka... Okazało się, że kociak od samego początku żył sobie ot tak samotnie nie licząc innych kotów. Ale styczność z człowiekiem polegała na tym, że dostawał tylko jedzenie i wodę, więcej nic. Także kocurek na rękę człowieka reagował strachem. Jak do nas przyjechał znalazł sobie budkę, z której praktycznie w ogóle nie wychodził chyba, że chciał się napić, zjeść czy skorzystać z kuwety... kiedy się do niego podchodziło buczał,a gdy wyciągało rękę syczał i reagował agresją.. Stwierdziłyśmy, że trzeba go wykastrować, bo niestety w małym mieszkaniu zapach kocurka był nie do opanowania. Zrobiłyśmy to kilka dni po jego przyjeździe, żeby później się nie denerwował.. Przez miesiąc przyzwyczajałyśmy go do siebie. pomogły nam w tym inne koty mieszkające z nami. Dzięki nim fedor stał się śmielszy. Na dzień dzisiejszy Fedor dalej nie jest ufny w stu procentach ale widać totalną zmianę w jego zachowaniu. Daje się głaskać ( mruczy przy tym jak traktorek ), sam się łasi i to jak wariat Wink

chodzi za nami i czasami pozwala wziąć się na ręce choć jest to krótkotrwałe. Ogólnie jest przecudownym kocurkiem ze wspaniałym charakterem Smile

strasznym z niego diabełek Smile

szaleje i skacze jak nienormalny, bawi się ze swoją przyjaciółką półbrytyjką, z buldogiem Bazylem, a czasami zdarza mu się bawić z nami Smile

uwielbiam tego kota choć jego wrzaski czasami doprowadzają mnie do szału Smile

jak zacznie to nie ma szans żeby zakończyć jego arię.. trzeba z nim wtedy rozmawiać aż się znudzi Smile

jest CUDOWNY !!

Chestnuta89

[link widoczny dla zalogowanych]

Chestnuta89

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Chestnuta89

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Chestnuta89

[link widoczny dla zalogowanych]

a tu ze swoją przyjaciółką, pół siostrą Iskrą Smile

Chestnuta89

bardziej powinna być przyszywana siostra Smile

ezynka

Piękny, piękny ! mój ulubiony kolor i futra i oczu przede wszystkim przewala oczami

miodzio.
Co do socjalizacji i oswajania z człowiekiem to już nie wiele Wam zostało do nadrobienia. Devony są bardzo pro ludzkie. Jeszcze miesiąc i będzie całkiem "udomowiony".

Wiesz dlaczego nie miał kontaktu z człowiekiem w poprzednim domu?

Chestnuta89

Tak wiem. Jego domem była hodowla, która zamiast trzymać koty przy człowieku miała kociarnię. Kocur tak jak pisałam nie miał w ogóle styczności z człowiekiem ( poza karmieniem i pojeniem ) a co za tym idzie z ręką też nie miał. Kupiłyśmy w zasadzie dzikiego kota, który dopiero u nas poznał co znaczy miłość

ezynka

Tak sobie myślę... właścicielka tej hodowli zmarła, nie wiem nagle czy może z powodu jakiejś ciężkiej choroby. Może była hospitalizowana, albo choroba nie pozwalała jej zajmować się w ostatnim czasie kotami i to było powodem tego,że koty były samotne...
Fedor miał ogromne szczęście,że trafił do Waszego domu, myślę, że szybko nadrobi stracony czas Very Happy

Chestnuta89

Właścicielka zmarła nagle.. jak odbierałyśmy Fedora to była i z nami rozmawiała. Na forum Ragdolli kilka osób tez nie za dobrze się wyrażało o jej hodowli

KEVIN

Jejku,jak przeczytałam jak traktowany był Twój kocio,to mnie za gardło chyciło Zalamany

Devon bez człowieka ... ?!
Są koty (rasy),które nie tolerują za bardzo kociego towarzystwa,a i człowieka olewają i okazują mu swoje ciepłouczuciowe minimum.Ale Devony z natury są niesamowicie emocjonalnie związane z człowiekiem.
Mój Kevin czasami jest tak namolny,że sił mi brak i cierpliwości przewala oczami

On potrafi takie metody wymyślać,aby zwrócić na siebie uwagę,że szok !!! Normalnie jak rozkapryszony dzieciak potrafi się zachowywać.Najczęściej czymś stuka, hałasuje ,a potem coś spada na podłogę ! I ten wzrok - "tu jestem,kochaj mnie".A Yoko,gdy wchodzę rano do kabiny pod prysznic,ona siedzi na umywalce i skanduje,a gdy wyjdę, ta wspina się na moje ramie - "a teraz mnie ponoś !"
Gdy były w domu maluszki,to najczęstszym wieczornym obrazkiem
było sześć kotów w łóżku ... i ja
Pozostawienie Devona samemu sobie,to zakrawa na psychiczne znęcanie się nad nim.
Jestem pewna,że teraz,w Waszej rodzince nadrobi poziom kochania,przytulania,a przede wszystkim zaufania Razz

ezynka

Myślę,że to chodziło o to,że Fedor był pełno jajeczny i dlatego był izolowany od kotek a przez to i ludzi Zalamany

Przeczytałam w necie ,że to osoba kochająca koty i chyba także psy i udzielała się w Klubie jakimś czy związku.

Chestnuta89

Owszem była kochającą kobietą, ale Fedor był ze swoim rodzeństwem przez długi czas. Kociaki się sprzedały i został on. Wiem, że się ciężko pochorowała ale miała tam mnóstwo osób, które mogły się kocurkiem zajmować. Zresztą Ezynka gdybyś zobaczyła jak wyglądała ta hodowla to byś zwątpiła. Ogrodzony terenik gdzie była z tego co zauważyłam mechanika samochodowa. Dwa podłużne budynki jak bunkry. W środku dwa czy trzy pomieszczenia, a tam pies na psie. W budynku kojec dla jack terrierów.. psy nie nauczone czystości bo cały czas siedziały w pomiesczeniach. Bałagan.. my po prostu stanęłyśmy jak wryte.. miła z niej była kobieta ale samotnie nie można zajmować się hodowlą kilku ras psów i kotów. Nie chcę wyjść na osobą puszczającą bądź jaką historyjkę w świat.. mówię to co widziałam

ezynka

Rozumiem i wiem,że piszesz o tym co widziałaś, tylko nie wiem dlaczego tak się dzieje, może ludzie myślą,że sobie poradzą z hodowlą, a tak na prawdę to trzeba sporo zainwestować,żeby hodowanym zwierzętom zapewnić odpowiednie warunki. Narodzi się zwierząt, które nie wszystkie się sprzedadzą, przychodzą następne mioty i tak oprócz zwierząt rodzi się kłopot z nimi.
Ale Fedor to szczęściarz ! Very Happy

Trafił na Was
No i jest śliczny przewala oczami

Chestnuta89

Dzięki Ezynka Smile

jest naszym wyjuszkiem przytulaśnym Smile