Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
alekone
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:54, 27 Cze 2012 Temat postu: Gadatliwa kotka ... nie daje spać |
|
|
Witam
Mam pytanie, jakie macie sposoby na uciszenie Devonów ?
Moja kicia im starsza tym więcej nawija. Na początku tylko w trakcie rui gadała, ale teraz praktycznie non stop. A wieczorami staje się nieznośna, potrafi do 5 nad ranem biegać po mieszkaniu z krzyczeć w niebogłosy.... I powoli staje się to męczące bo ile można spać z poduszką na głowie ?!
Macie jakieś sposoby na Swoje potforki ? a może powinnam ją wysterelizować ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ezynka
Administrator
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kuj-pom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:01, 29 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Hm, wiem o czym piszesz bo też swego czasu miałam z tym problem. Koty uwielbiają biegać wtedy gdy my śpimy a najlepiej od 3 rano, o tej porze często latem zaczynają swoje zabawy.
Swojego DRX-a mam tak ustawionego,że idzie spać razem ze mną i wstaje tak jak ja. Ograniczam powierzchnię do biegania poprzez zamykanie drzwi do pomieszczeń, do których nie chcę aby w nocy (jak się mu przydarzy wstać) wchodził i miauczał.
Na początku zdarzało mi się,że poduszka leciała z prędkością światła w drącego się w nocy kota
Czasami Gimmy wstaje w nocy,żeby iść zjeść kilka chrupek karmy. Podje i wraca do łóżka
Z pewnością kastracja wyciszy kota. Jeżeli kot na kolanka to zastanów sie nad tym. Koty generalnie po zabiegu są cichsze i spokojniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
alekone
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:24, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ezynka napisał: | Hm, wiem o czym piszesz bo też swego czasu miałam z tym problem. Koty uwielbiają biegać wtedy gdy my śpimy a najlepiej od 3 rano, o tej porze często latem zaczynają swoje zabawy.
Swojego DRX-a mam tak ustawionego,że idzie spać razem ze mną i wstaje tak jak ja. Ograniczam powierzchnię do biegania poprzez zamykanie drzwi do pomieszczeń, do których nie chcę aby w nocy (jak się mu przydarzy wstać) wchodził i miauczał.
Na początku zdarzało mi się,że poduszka leciała z prędkością światła w drącego się w nocy kota
Czasami Gimmy wstaje w nocy,żeby iść zjeść kilka chrupek karmy. Podje i wraca do łóżka
Z pewnością kastracja wyciszy kota. Jeżeli kot na kolanka to zastanów sie nad tym. Koty generalnie po zabiegu są cichsze i spokojniejsze. |
no moja kicia właśnie na początku była niesamowicie grzeczna wieczorami, ja się kładłam, ona ze mną, ja wstawałam, ona ze mną. Ale jakoś od półtora miesiąca zmieniła przyzwyczajenia i nocami nie tyle co się bawi, ale chodzi i gada i gada ...
a jeżeli chodzi o zamykanie to u mnie nie jest to tak proste bo jeszcze nie ogarnełam się po przeprowadzce i sypialnia jest nieczynna (narazie służy jako przechowywalnia), a wszytskie inne pomieszczenia (salon, kuchnia) nie są ograniczone drzwiami. Więc nocami kicia biega od jednego okna do drugiego i gada. A 3 dni temu wyskoczyła mi przez balkon nawet... straszny zbój sie z niej robi, przede wszystkim chyba dlatego ze uwielbia podróżować i ciagle chce wychodzic na dwór...
narazie od 4 nocy zamykam na na noc w sypialnio/przechowywalni. Tam gada przez jakąś godzinke i idzie spać... zobaczymy co potem, ale chyba jednak wybiore sterylizację ostatecznie jezeli nic sie nie zmieni...
a powiedz mi ezynka, czy to normalne że kicia ma strasznie często ruję ? W miesiącu 2-3 razy nawet ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ezynka
Administrator
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kuj-pom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 14:07, 30 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę,że nie dasz rady z ciągle powtarzającymi się rujkami. Nawet kotki mając małe, które karmią potrafią wchodzić w ruję. Kotka mająca rujkę jest ciągle pobudzona, miauczy i nawołuje kocura. I może tę ruję powtarzać raz po raz, jest to bardzo uciążliwe dla właściciela i chyba też samej kotki. Myślę,że zabieg jest optymalnym rozwiązaniem dla obu stron
|
|
Powrót do góry |
|
|
KEVIN
Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:27, 05 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Devony z natury są gadatliwe,to tzw."głośna rasa",domagające się uwagi swojego człowieka bardziej niż "futerkowce".Decydując się na Devona należy wziąć pod uwagę m.innymi tę jego cechę charakteru.Trzeba uzbroić się w cierpliwość i wyrozumiałość i nauczyć się tolerancji,no i gadać razem z nimi Od kiedy dzień zaczyna się o 3 rano,to i kociaste są wcześnie aktywne,a potem idą spać,kiedy my musimy wstać
Poza tym jest sezon rozrodczy,więc jeśli kicia nie będzie kryta,to rujka za rujką jest niestety możliwa, a nawet powiedziałabym jest normalną rzeczą .Jeżeli to kotka na prawach hodowlanych,to należałoby ją pokryć. Jeżeli nie,to kastrować,bo problem permanentnych rujek nie zniknie,a nie daj bóg może dojść do ropomacicza i to dopiero są "schody".
Moja kota jest jak na Devonkę milczkiem poza rujką oczywiście,ale nawet w tym czasie śmiesznie piszczy jak przerośnięta mysza Ale Kevin ... ten to dopiero gaduła !Chodzi po domu i nawija sam do siebie,wydaje z siebie całą gamę dźwięków !A jak ona ma rujkę,to dopiero jest jazda !!! Najbardziej zwracam uwagę na nocny spokój sąsiadów,bo my ... siła wyższa
|
|
Powrót do góry |
|
|
ezynka
Administrator
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kuj-pom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:08, 07 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
I jak kotka Alakone? Jakieś decyzje zapadły ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
alekone
Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:13, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Na chwilę obecną raczej będę się decydować na sterylizację. Wolałam tego uniknąć bo nie chciałam męczyć kici, ale tak naprawdę to nie sądzę żebym chciała mieć maluchy, bo to masa roboty tak naprawdę... a ja nie mam na to czasu
Jej gadanie w dzień w ogóle mi nie przeszkadza, gadamy sobie razem i jest fajnie ale niestety jak od 1:00-5:00 kicia stoi pod oknami i nawija to już robi się męczące, tym bardziej że mam 1 pokój w mieszkaniu dostępny póki co, bo drugi jeszcze nie odremontowany.
Także jak tylko wypłata przyjdzie to lecimy do weterynarza
|
|
Powrót do góry |
|
|
ezynka
Administrator
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kuj-pom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:28, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę,że w tej sytuacji to bardzo dobra decyzja. Jak "będziecie" po zabiegu daj znać jak koteczka się czuje Trzymam kciuki,żeby wszystko było OK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yuuki
Dołączył: 14 Lut 2013
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 14:45, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Moja kotka po sterylizacji zaprzestała tego nawyku A jak u was?
|
|
Powrót do góry |
|
|
ezynka
Administrator
Dołączył: 29 Kwi 2010
Posty: 815
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kuj-pom Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:56, 27 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mam kocurka, więc nie wiem jak to jest u kotek, ale mój Gimmy bez pomponów nie jest jakoś bardzo gadatliwy. Lubi sobie parę razy dziennie pomiaukolić do siebie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|